24.12.2021

Przypowieść o bogatym głupcu










"I powiedział im przypowieść: 'Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić swoich zbiorów. I rzekł: Tak zrobię: zburzę swoje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone: odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: 'Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?' Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem". (Łk 12, 16-21).

Przypowieść ta niesie surowe ostrzeżenie dla tych, którzy dążą do gromadzenia skarbów na ziemi i w rezultacie gardzą życiem duchowym, zapominając, że "Nie samym chlebem żyje człowiek". (Łk 4, 4). Nawiasem mówiąc, ci którzy są chciwi to zawsze ludzie zapominalscy. Zapominają, że tu na Ziemi "(...) Parą jesteście, co się ukazuje na krótko, a potem znika". (Jk 4, 14) i że nasze "dni jak cień mijają". (Ps 144, 4). Ziemskie życie jest bardzo krótkie, a dobra materialne tylko efemeryczne (przemijające). Kołyska i trumna danej osoby mogą być wykonane z drewna z tego samego drzewa.

Bogactwo samo w sobie nie jest złe. Nie ma nic złego w tym, że ktoś jest bogaty. Niewłaściwe jest jego samolubne użytkowanie dążących wyłącznie do własnego interesu, pokładających nadzieję w "niepewności bogactwa" (Tm 6, 17), nie zwracając uwagi, na fakt, że "życie jego nie jest zależne od jego mienia" (Łk 12, 15) i że "Kto ufa bogactwu - upadnie" (Prz 11, 28). Taka osoba w rzeczywistości nie posiada bogactwa, które sobie wyobraża, a wręcz przeciwnie - z jego oddaniem pieniądzom jest przez nie dosłownie opętana. A czyniąc tak, pozostawia za sobą, jeśli nie odrzuca całkowicie, nieodzownych poszukiwań bogactw duchowych, jedynego trwałego majątku, którego mogła i powinna zdobywać na swoich drogach duchowego rozwoju.

Nawet Stary Testament nie uważa bogactwa za coś złego, postrzegając go, jako nieodzowny dla tych, którzy chcą odnieść sukces. Bogaty człowiek, który wie jak korzystać ze swoich dóbr, przyniesie wielu ludziom korzyść, tworząc miejsca pracy, przyczyniając się w ten sposób do poprawy warunków życia ludzi na całym świecie. Taka zamożna osoba staje się bardzo pożytecznym dobroczyńcą w Stworzeniu, a to dzięki właściwemu wydawaniu swoich pieniędzy na działania, które sprzyjają prawu ruchu i prawu równowagi, które również przywrócą mu więcej bogactw i błogosławieństw z mocą wsteczną: "Umieść skarb twój według przykazań Najwyższego, a korzystniejsze to będzie dla ciebie niż złoto". (Syr 29, 11).

Abd-ru-shin wyjaśnia tę kwestię w swojej pracy W Świetle Prawdy, Przesłanie Graala:

"Człowiek, który nie gromadzi swego bogactwa bezużytecznie po to by jemu samemu przyniosło radość, lecz który we właściwy sposób z niego korzysta i który właściwie ocenia jego wartość oraz przyczynia się tym do dobra wielu innych, posiada o wiele większą wartość i stoi o wiele wyżej niż ten, który cały swój majątek rozda! Stoi on o wiele wyżej, jest tym, który stworzenie wspiera!

Taki człowiek może podczas całego ziemskiego życia swą fortuną zabezpieczać tysiącom ludzi pracę, dając im w ten sposób świadomość w pełni zasłużonego zarobku. Ta świadomość pobudza i wzmacnia ludzkiego ducha oraz ciało! Trzeba tylko, co oczywiste, odpowiednio zharmonizować pracę i odpoczynek, tak samo zresztą, jak trzeba nagradzać każdą pracę odpowiednią równowartością. W tym wypadku musi zaistnieć rygorystycznie sprawiedliwe zrównoważenie!"

Dlatego poprzez to ożywienie praw stosownie do materii, taki zamożny człowiek pozwala tym, którzy dla niego pracują, poprzez ich pracę należycie zapoznać się z prawem działania zwrotnego. Pracownicy oddają firmie swoją pracę, aby rosła i rozwijała się, a w zamian otrzymują wynagrodzenie w postaci pieniędzy, narzędzia przejściowego, które pozwala im uzyskać to, co niezbędne do ziemskiego życia. Pieniądze to nic innego jak środek umożliwiający dawanie i przyjmowanie w naszym gęstomaterialnym świecie.

Tak więc, w tak prosty sposób powinny wyglądać relacje w pracy. Każdy wnosi swój wkład według własnych możliwości zgromadzonych zgodnie z własnym rozwojem w czasie swojego istnienia. Dla wszystkich ostatecznym celem jest poprawa życia duchowego poprzez pełne uznanie praw Stworzenia i mądre dobrowolne podporządkowanie się Im, do czego życie ziemskie jest niezbędną szkołą. Tak, ponieważ prawdziwym zyskiem z pracy, tak jak i wszędzie indziej są doświadczenia, które dusza ludzka otrzymuje w trakcie jej realizacji, bo tylko one czynią ją dojrzałą i wznoszącą się w górę. Wynagrodzenie za wykonaną pracę przydaje się tylko tu na Ziemi, ale doświadczenia nabyte przez człowieka w trakcie jej wykonywania idą z nim w zaświaty jako prawomocny substrat (podstawa) jego egzystencji, jako prawdziwy skarb jego duszy.


Seria Przypowieści Jezusa:


Artykuł został przetłumaczony z anglojęzycznej strony na facebooku: The Day Without Tomorrow. Publikacje na tej stronie czerpią z duchowego poznania zawartego w dziele W ŚWIETLE PRAWDY: Przesłanie Graala Abd-ru-shina.

Więcej informacji dotyczących Przesłania Graala oraz innej literatury związanej z tym dziełem można uzyskać pod adresem email: ryszkatobiasz@gmail.com